Znów to robię . Przybliżyłam żyletkę do dłoni ... i zrobiłam pierwsze cięcie . Następne i jeszcze . O i jeszcze 2 (xd) .
-Domi , chodź na kolacje !!- krzyknął Liam .
Nie odpowiedziałam .
Po 2-óch minutach miałam z 10 cięć . Zakiwałam się i wtedy poleciałam na schody .
***Liam***
Wchodząc na schody usłyszałem trzask . Gdy wchodziłem na 6 schodek . W pewnym momencie pod moimi nogami leżała zakrwawiona Domi . Wziąłem ją na ręce i pobiegłem z nią do kuchni :
-Zayn !!!
Wtedy spojrzenia padły na mnie i Domi . Zayn podbiegł do mnie i zaczął szepczeć coś pod nosem . Spojrzałem na niego i zabaczyłem na jego policzkach ... łzy ?? Szybko bez słowa ja i Zayn pojechaliśmy do szpitala . Gdy wbiegliśmy do budynku , Zayn krzyknął :
-Pomocy !! Ona się pocięła !!
Po chwili przyszły dwie pielęgniarki z łożem i zabrły gdzieś ją . Siedzieliśmy w niepokoju . Po 2-óch godzinach czekania , z sali wyszedł lekarz . Wstaliśmy jak oparzeni :
-I jak panie doktorze ??
-Mam złą wiadomość
-Jaką ?? - spytał Zayn .
-Pańska dziewczyna była w ciąży ?? - spytał lekarz .
-Była dziewczyna , ale tak była w ciąży - odparł .
-A więc przez upadek , dziecko zaplątało się w narządy i przestało mu ... bić serce , przykro mi - powiedział lekarz .
Widać było , że Zayn się załamał . Poklepałem go po plecach .
-A można do niej wejść - zapytał Zayn .
-Tak , ale krótko , gdyż ona jest bardzo przemęczona - oznajmił i poszedł .
***Zayn***
Wszedłem do sali . Leżała , patrząc w stronę okna . Usiadłem obok niej na krzesełku .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz