sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 35

                      
                                                     ***2 lata później***
-Shannon noga wyżej , Mike mniej gadania , więcej ćwiczenia . 
Byłam teraz biało-śnieżną Domi . Ubierałam się teraz bardziej , jak na mnie przystało . Wcześniej ,,dresy'' , dziś ,,kiecki'' . Usłyszałam , jak dzwoni dzwonek na przerwę między zajęciami choreograficznymi . Shannon , moja przyjacióła + tancerka , oświadczyła , że jestem wezwana do szefa . Zpięłam włosy w nieukrzesany kok . Poprawiłam sukienkę . Zapukałam i usłyszałam ,,Proszę'' . Na kanapie siedziała siedem osóbek . Zwróciłam się do szefa :
-Tak , słucham 
-Oto moja najlepsza trenerka . Oto Dominica !
Nagle te osoby siedzące na sofie odwróciły się do mnie . Jedna z nich , która miała czekoladowe tęczówki , odparła :
-Domi ???
-Nie rozumiem ?
Nagle spostrzegłam łobuzerski uśmiech . Nie odwzajemniłam go .
-Domi , jak się zmieniłaś , jesteś taka ... inna .
Nie odezwałam się , a szef odparł :
-Dominica , będziesz ich trenowała . 
A ja tylko :
-Postaram się ich okiełznać .
Byłam teraz bardziej dorosła , nie imprezowałam . Po prostu nic nie robiłam poza pracą i domem . Ale miałam cały czas małóg palenia . Zaprowadziłam grupkę chłopaków na salę . Miałam jeszcze jeden trening , więc mogłam się wykazać , by im opadły ,,kopary'' z wrażenia. Po kilku minutach weszłam przebrana w luźne ubtrania . Po całym treningu , zeszłam ze ,,sceny'' . Podeszłam do nich i odparłam :
-Wy też będziecie musieli tak robić , więc musicie się dobrze rozgrzać . 
Zobaczyłam jak Julie zbiera swoje rzeczy ze sceny 
-Julie , musisz poćwiczyć z tym szpagatem w powietrzu , ale lepiej sobie radzisz - odparłam. Pokazałam chłopakom , jaki układ będą musieli zatańczyć , ale jednym mieszały się kroki , drudzy siedzieli lub wymachiwali przedziwnie rękoma lub latali po całej sali .
Nie miałam do nich cierpliwości , więc usiadłam na ziemi i zaczęłam patrzeć jak się wysilają nad swoimi durnoctwami . Przynajmniej coś tam robili . Pokazał im ułatwienie tego układu . Teraz załapali . Po ich treningu , który nie był treningiem skończył się po 45 minutach . Poszłam do garderoby się przebrać . Wyszłam ubrana w to :
wow
Wyszłam ze studia . Za mną wyszła piątka chłopaków . Dobiegli do mnie . 
-Odprowadzić cię ?? - spytali się równocześnie .
-Nie trzeba - odparłam .
-Ależ trzeba - oznajmi Zayn . 
Chłopacy poszli w stronę samochodu , ale Zayn to już musiał zostać . Byliśmy już przy moim osiedlu . Podeszliśmy do mojego małego królestwa . Podziękowałam i włożyłam klucze do zamku . Miałam nacisnąć na klamkę , ale Zayn złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do siebie , że aż byliśmy w niebezpiecznej odległości . On zaczął :
-Wiesz , że ... TĘSKNIŁEM .
-A wiesz co , ja też - odparłam .
Przybliżył swoje malinowe usta do moich . Złapał mnie ostrożnie w biodrach , a ja zawiesiłam swoje ręce na jego karku i przyciągnęłam go do siebie . Zaczęliśmy się całować . Moje sąsiadki , to staruszki i nie lubią jak widzą mnie z jakimiś ludźmi na trawniku , więc przerwałam pocałunek i weszłam do domu . Zaprosiłam Malik'a do środka . Zaczęło lać jak scebra . Więc Zayn dziś nie wróci do chłopaków . Nie chciałam znów się wiązać z nim . Odparłam :
-Jak chcesz spać to śpisz na kanapie . 
-Okey - oznajmił . 
Poszłam do mojego pokoju . Wróciłam do kuchni , gdyż zapomniałam łyski do pokoju przetransportować . Zanim weszłam do mojej ,,jaskini'' wzięłam paczkę papierosów ze stołu. Poszłam do sypialni . Otworzyłam okno w pokoju i zapaliłam szluga . Po 10 minutach leżałam w łóżku . Pisałam , znaczy chatowałam z Viki . Była zszokowana , że ja się do niej odezwałam i , że trenuję chłopaków . Po godzinie 23 przysypiałam . Po chwili leżałam bezwładnie na ... łóżku . Znaczyy ... ja spałam . 

                                                   ***Rano***
Obudziłam się . Byłam zdziwiona , gdyż obok mnie leżał , gapiący się na mnie mulat . Skąd do jasnej cholery się wziął w moim łóżku ??!?!? Gdy zobaczył , że się obudziłam to od razu przytulił mnie gołym torsem do siebie . Był bardzo ciepły i ... nagi ???? O co tu chodzi ??? Leżałam na moim własnym łóżku z gołym Malik'iem . Spojrzalam na szafeczkę nocną . Przy niej , na podłodze spoczywała ... znaczy spoczywały 3 butelki wina + łyski . Czy ja się z nim nawaliłam , a później przespałam . To znaczy , że .... ja ... nowa Domi , która nie jest puszczalska ... została przeleciana przez tego matoła ?? Od razu się od niego odsunęłam i odwróciłam się w przeciwną stronę . Napisałam do niego sms'a :
Czy ja się właśnie z tb przespałam ???
                                                          ~Domi

Odpisał :
Jasne , a nie pamiętasz jak mnie sama przywlokłaś do łóżka ???
                                                                                          ~Zayn

Zaczęłam płakać bezgłośnie , ale jak się płacze , znaczy w moim przypadku , to widać to , gdyż ja jakby drgam . Łatwo dostrzec , że płaczę . On od razu mnie przytulił . Nie miałam ani sił , ani nie miałam powodu , by od tego i od niego uciec . Miałam poczucie winy , że ja Dominica , już nie ta co kiedyś , przespałam się ZNÓW z Zayn'em . Myślałam , że znów będę miała z nim dziecko , bo się nie zabezpieczyliśmy . Nie chciałam znów tego samego powtarzać . Wzięłam swoje ubrania z podłogi i na szybko nałożyłam bieliznę . Zayn poszedł w moje ślady . Poszłam do kuchni . Normalnie cały zlew był zapchany , a zmywarka była pusta , więc zaczęłam wsadzać naczynia do zmywarki , ale gdy robiłam tą czynność , wypinałam do tyłu mój tyłek , a Zayn tym się jarał . W pewnym momencie , gdy podszedł do mnie , a ja pakowałam naczynia ... to wiadomo co się stało . Chyba on robi to specjalnie . Złapał mnie jeszcze za pośladki , a ja po prostu nie miałam jak się ruszyć . Ani w przód , ani w tył . Po chwili złapał mnie za biodra i mogła stanąć . Byłam 1 mm przed nim . Był tak niebezpiecznie blisko i to jeszcze z tyłu . Zamknęłam zmywarkę i bez słowa wyszłam do pokoju . Gdy Zayn wszedł do mojej sypialni zastał mnie przebierającą się . Nie chciałam by patrzył , ale mu to schlebiało . Dla niego było to znane zjawisko , jak kiedyś mnie już widział . Nałożyłam luźny top i jakieś szorty . Zaczęłam iść w stronę dzwoniącego telefonu , ale Zayn mi zabronił . Po co on się wtrąca ?!?! Zamiast coś mówić , tylko mnie do siebie przysunął , myśląc , że tego chcę . po chwili już byliśmy w kuchni . Dlaczego w kuchni ?? Bo Zayn mnie zaczął całować , a ja poszłam do kuchni i tam zaczął mnie obmacywać . Przeklęłam w myślach , że jestem suką i dziwką . On chyba mi nie odpuści . 

3 komentarze:

  1. O boże wspaniały blog . Mam nadzieję , że wszystko się ułoży między całą ekipą i , że Zayn będzie szczęśliwy i Harry , Liam , Louis , Nill , to samo dziewczyny czyli Dominika , Karolina , dakota , Vicki

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem , Karo , może napisze dla cb imagina .
    Za 2 dni będzie 45 rozdziałów

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo no to weny życzę .. Wspaniałe rozdziały !!! ❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń