niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział 7


Rozdział 7 ,,Dopasowani ''

W poprzedniej części
--------------------------------------------------------------------------------
W pewnej chwili Daddy wyznał jej...
--------------------------------------------------------------------------------
Daddy wyznał jej..
-Wiesz Dakota znamy się nie długo , ale dogadujemy się jak byśmy się znali wieki i ... chciałbym zapytać ... czy chciałabyś być MOJĄ dziewczyną ???-powiedział Liam z rumieńcami.
-Tak , chciałabym !!!- oznajmiła Dakota przytulając się do Liam'a. On wstał i podnióśł ją w uścisku i puszczając ją na ziemie.
Usłyszawszy to Lou odrazu zaczął szukać jakichś gwizdawek . Znalazł i szybko wbiegł do pokoju zaczynając gwizdać gwizdkiem urodzinowym. Do pokoju wszedł Niall przecierając oczy i pytając:
-Co się tu do diaska dzieje?!?!
-Daddy ma dziewczynę!!-oznajmił Tomlinson.
-To gratuluje wam-powiedzial z powagą Niall przytulając Dakotę i podając rękę Liam'owi.
Lou kiwnął głową oznajmiając , że idzie na spoczynek , a Niall oznajmił , że idzie do kuchni. Następnego dnia zobaczyłam jak Liam całuje Dakotę w policzek , to nie mialam wątpliwości , że oni są parą .
I pewnie dlatego slyszałam wczoraj Louis'a , który w coś gwizdał. Podeszłam do całującej się pary i poprosiłam Dakotę na stronę. Spytalam jej:
-I co ty czy on ???
-On -uśmiechnęła się dakotka.
-Więc gratuluję wam.
Poszłam w stronę Malika i spytałam się :
-Czyż Liam i Dakota są dla siebie stworzeni ???
-Odpowiednio stworzeni , a my .. to przyjaciele??-spytał
-Ja myślę , że możemy być kimś więcej dla siebie 
-To czy byś chciała zostać moją dziewczyną-zapytał mulat.
Na znak , że chce być jego dziewczyną dałam mu całusa w usta.
Wszyscy patrzyli na nas i wiedzieli , że mają już dwie dopasowane pary. Oderwałam się od jego ust i poszłam robić sobie shake . Była godzina 11:00 wyszłam na dwór ze wszystkimi psiakami . Nawet szczeniaczek skakał jak rozbrykany byczek Fernando. Po upływie 30 minut poszłam w pupilami do domu by się czegoś napić , gdyż był upał. Dakota i Liam wybrali się na spacer. Zabrali ze sobą Chikę. Pewnie się świetnie bawili , gdyż przed chwilą wrócili rozbawieni. Każdy dziś miał dobry humor . O godzinie 15:15 wszyscy wybraliśmy się na miasto do deserowni ,,Papaja'' , tam robią najlepsze desery na świecie. Gdy byliśmy już w Papaji Liam z Dakotą zamówili na współę deser jogurtowy , ja zamówiłam z Zayn'em deser pustynny , Styles poprosił o deser zielony świat , a reszta chciała lody pajacyk.
Po upływie godziny 18 wszyscy , całą paczką wróciliśmy na działkę , Lou chciał jeszcze jutro tam pojechać. Ale nie wiedzieliśmy co mamy jeszcze zaplanowane. Ale gdy będziemy mieli czas to napewno tam zajedziemy na lody. O godzinie 23:59 wszyscy poszli spać. Ja zasnęłam w uścisku Zayn'a , a Dakota była wtulona w Liam'a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz