Powiedziałam przepraszam i wyszłam z pokoju i wpadłam na Styles'a. Była okazja więc spytałam:
-Wiesz co się stało kilka dni temu??
-Nie , nie wiem - odparł Hazza.
-To ostatnio przytuliłeś mnie i powiedziałeś ,,kochanie'' do mnie , poźniej na schodach krzyknąłeś ,,Czekam na ciebie w łóżku , skarbie'' , a rano leżałeś u mnie i Zayn'a na podłodze z winem w ręku , aż Tatusiek musiał cię budzić - oznajmiłam .
-Oooo ,chyba narobiłem ci kłopotów u Zayn'a - powiedział Styles.
-Nie , chyba nie , bo on słyszał o tym , ale tylko tą część co leżysz u nas - odpowiedziałam Harremu.
-To lepiej mu nie mówmy - odparł i przytulił mnie .
Dziś mieliśmy pożegnać się z Anią i Jessicą . Poszłam przebrać się w to :
Viki w to :
A Dakotka w to :
O godzinie 17:00 Anka i Jessa zeszły z walizkami . Louis i Harry wzięli od nich pakunki i zanieśli do samochodu. Jako pierwsza przytuliłam się do nich i wyszeptałam , że jeszcze nie jeden raz się jeszcze zobaczymy. Druga uściskała i wycałowała je Dakota , Viki nie znała ich ale i tak je uściskała , Zayn pocałował jednej i drugiej rękę i zrobił jeden krok do tyłu. W tym wyniku ustał za mną i złapał mnie w talii. Zaczęłam płakać gdy wychodziły i zamykały drzwi za sobą . Widziałam tylko światło reflektorów samochodu , jak znikają za rogiem . Wtedy Zayn mnie tak uścisnął , że aż mnie zabolało. Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę , położył na łóżku. Położył się obok mnie. Spytał:
-Słuchaj , nie wiem czy to dobra chwila , żeby cię o to spytał ???
-Mogę opowiedzieć- odparłam .
-Kiedyś gdy miałam 5 lat , jechałam z tatą samochodem , wtedy zaczęłam śpiewać i naśladować moją ulubioną piosenkarkę . Powiedziałam tacie , by na mnie patrzył , wtedy wypadliśmy z drogi w rów . Tata pojechał do szpitala i nie wracał przez 4 miesiące , gdyż był w śpiączce farmakologicznej . I obiecałam sobie , że już nigdy nie zaśpiewam -powiedziałam i zaczęłam płakać .
-Nie płacz , cciiiii - odparł Zayn.
-Nie chce płakać , mam pomysł , chodź - oznajmiłam .
Pobiegłam na dół , do salonu , tam gdzie siedzieli wszyscy. Powiedziałam :
- Louis ty idź odpal samochód , Liam przygotuj jedzenie i napoje , dziewczyny idźcie przygotujcie sobie jakieś ubrania i wy też chłopacy - powiedziałam .
Poszłam na górę i wzięłam jakieś ciuchy , ubrałam się w to :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz