czwartek, 20 listopada 2014

Rozdział 23



W poprzedniej części 
----------------------------------------------------------------------
Wtedy .....
----------------------------------------------------------------------
Wtedy ...... Harry przybliżył się do mnie i mnie ..... pocałował namiętnie w usta . Oniemiałam , ale nie miałam nic przeciwko . 


                                                ***Domi***
Poszłam do łóżka i zasnęłam . Rano , gdy wstałam , usłyszałam jakieś śmiechy na dole . Nałożyłam kapciuchy i zeszłam po schodach . W kuchni Louis i Niall bawili się mąką , podeszłam do nich i poklepałam Lou po plecach . On nagle się odwrócił i posypał mnie mąką . Wzięłam garść mąki i zaczęłam się kręcić w kółko . Gdy skończyła mi się mąka stanęłam przed całym stosem mąki i wzięłam garść . Myślałam , że w stronę od salonu jest Louis , ale on był za mną , a przede mną , kto był jak on był za mną ??? Wysypałam mąkę na mojego zboczuszka  . Wtedy on złapał mnie w talii i podniósł i poniósł na kanapę . Położył mnie , a on położył się na mnie i powiedział :
-jeszcze raz we mnie wysypiesz mąkę to będziesz musiała zatańczyć dla mnie !
-A jak będziemy grać dziś w butelkę to ty coś będziesz musiał zrobić - odparłam .
Zszedł ze mnie , ale zanim to zrobił włożył mi ręce pod bluzkę . On zamiast zejść ze mnie to się wywalił ,gdyż go zwaliłam z siebie . 


                                                     ***O 19 godzinie***
Zawołałam wszystkich :
-Chodźcie gramy w butelkę !!
Wszyscy zeszli z góry i usiedli w kółeczku . Byłam pierwsza . Zakręciłam butelką , wypadło na Dakotę , powiedziałam :
-Więc .... masz pocałować Liam'a namiętnie .... , z języczkiem .
-Ok , ale ile czasu ??? - zapytała Dako.
Pokazałam jej 2 palce , czyli min. 2 minuty . Po chwili usiadła na Liam'a , który siedział po turecku . Zaczęła go całować ... z języczkiem . Po 2 minutach oderwała się od niego i usiadła na swoim miejscu . Teraz Dakota przejęła butelkę . Wypadło na mnie . Wtedy powiedziała:
-Masz .... zatańczyć dla Zayn'a , wiesz jak ...
-No , nie no - odparłam .
Wstałam z podłogi , wzięłam za rękę Zayn'a i zaczęłam kiwać biodrami i kręcić się . Po kilku minutach horroru , usiadłam na podłodze spowrotem . Wtedy Harry powiedział :
-Nie wiedziałem , że jesteś taka ... oooo !!!
-Ty ... tylko tkniesz ją , albo poprosisz o taki taniec - odparl Zayn pokazując palec . 
-Ja tylko żartuję - oznajmił Hazza . 


                                                ***Po 50 minutach***
Skończyliśmy grać , więc poszłam do kuchni , gdyż byłam głodna . 


                                                         ***Dakota***
Chciałam iść na spacer , więc powiedziałam :
-Idę na spacer .
-My też idziemy - oznamił Harry i Louis . 
-Więc za 10 minut na dworzu - odparłam .
Poszłam na górę , ubrałam się w to :
Na murku , był telefon Liam'a , nie wiem skąd się wziął , ale odebrałam go :
D:halo?
O:hej kotku , czekam na ciebie , łóżo już przygotowane .
D:Co ?
O:Liam???
D:Nie !!!
Rozłączyłam się , wtedy zobaczyłam jak Lou i Styles słyszeli jak się wydzieram . Poszłam za posiadłość . Niedaleko był monopol , więc kupiłam jakąś wódkę i poszłam nad rzeczkę . Po chwili w butelce była 1/4 substancji . Usłyszałam samochód , o nie ... to był on . Podbiegł do mnie i zaczął :
-To nie tak , zrozum..
-A jak , nie chcę cię słuchać , wkurwia** mnie !!! - krzyknęłam . 
Poszłam w stronę ujścia rzeki . Za mną poszedł Louis i mówił :
-Gdzie idziesz ??? 
-Do Polski !
-Mogę iść z tobą ???
-Tak , chyba ..
-ALe wiesz , że Polska jest w tamtą stronę ??? 
Wskazał mi palcem , jakby w stronę naszego domu . Poszłam z nim w stronę , którą wskazał . Po chwili byliśmy w domu . Położyłam się kanapie . Podszedł do mnie Liam . Mówił :
-Daj mi wytłumaczyć .
-Nie , mam cię dość , Domi chodź mi pomóż wejść na górę - odparłam .
Wzięła mnie z arękę i targała po schodach , a on krzyknął :
-Daj mi wyjaśnić !
-Chyba cię pogięło !! - krzyknęłam .
Położyłam się na łóżku i zasnęłam .

                        
                                                         ***Domi***
Dakota , coś za dużo wypiła . Na dole siedział Liam z głową w rękach . POdeszłam do niego i powiedziałam :
-Będzie dobrze , jak przestanie mieć kaca to będzie bardziej ogarnięta .
po chili na dół zeszła Dakota jak nigdy nic i poszła do kuchni , coś zjeść . Po chili poszła na górę z talerzem . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz