Louis krzyczał i śmiał się :
-Domi otwórz , halo !!!
-Nie nie otworzę !! - wykrzyknęłam .
***Louis***
Chciałem otworzyć drzwi do garderoby , wtedy do pokoju wszedł Zayn i wyszeptał mi :
-Odegramy scenkę , że ja cię bije , ona ma miękkie serce i będzie chciała cię uratować .
-Dobra , tylko w co będziemy bić ??? - spytał Louis.
-Zaraz wracam - odparł Zayn .
Wrócił do pokoju z poduszkami . Zayn zaczął niby bić i mówić :
-Zostaw ją , słyszysz ?!?!?
-Auć , to boli , póść mnie !!! - krzyknął Lou .
Wtedy nie wytrzymała i wybiegła i naskoczyła na Zayn'a , który upadł z nią na podłogę . Wtedy zacząłem śmiać się ,a Zayn wybuchł śmiechem .
***Domi***
Zayn i Louis zrobili szopkę . Spadła pojedyncza łza z moich oczu na twarz Zayn'a . Wiedział , że się bałam , że on zabije Louis'a . Wstał i przytulił mnie , mówiąc :
-Przepraszam , chcieliśmy byś tylko wyszła .
-Ale to nie było śmieszne - odparłam .
-Na okno usiadł gołąb . Odparłam :
-Louis , Kevin przyleciał w odwiedziny ...
-Gdzie ???? Kevin , gdzie ty się podziewałes ??? -spytał Lou .
Otworzył okno , a gołąb odleciał.
-Nie Kevin , nie dostawiaj mnie tu , chcę lecieć z tobą !!! - krzyknął Tomlinson .
Wstałam i poszłam do pokoju Dakoty . Drzwi były uchylone , wiem , że to jest wścipskie , ale musiałam ,podsłuchać ich , usłyszałam :
D: Kochasz mnie ??
L: Tak , a co ty myślałaś ??
D: Bo nigdy się nigdzie nie wybieramy
L: Czyli ??
D: Domi z Zayn'em wybierają się do restauracji , hotelu
L: Nie płacz , mamy cały tydzień dla siebie
D: Wiem
L: Kocham cię , bardzo mocno
D: Ja ciebie też
Liam przytulił Dakotę i wyszedł , ja szybko pobiegłam do swojego pokoju wpadając na Louis'a. Powiedział :
-Nie dokończyliśmy zabawy !
-To daj mi 5 sekund forów
-Dobra
Wybiegłam z pokoju , zbiegłam ze schodów i biegłam korytarzem . Na zakręcie do kuchni poślizgnęłam się i uderzyłam o wyspę , powiedziałam :
-Auć !!!!!!
-O boziuchno , kotku co ty robissz ??? - spytał zayn .
-Dokańczam zabawę z Loui'sem , ale poślizgnęłam się - odparłam .
***3 tygodnie później***
Miewałam bóle brzucha , więc poszłam do lekarza .
Lekarz : Więc miewa pani bóle brzucha , tak ??
Ja : Tak i to bardzo mocne .
Lekarz : Proszę iść do toalety i urzyć tego
Podała mi test ciążowy , poszła do toalety , a tam zobaczyłam :
Krzyknęłam :
-Jestem w ciąży !!!!
Lekarz : Więc ma pani rozwiązanie
Ja : Dziękuje !
Dała mi jeszcze jeden test ciążowy , bym mogła udowodnić Zayn'owi , że jestem z nim w ciąży.
***W domu***
Wbiegłam do domu krzycząc na cały dom :
-Dziewczyny , zbiórka u mnie !!!!
-A chłopacy ??? - spytał Zayn .
-Nie !!! - krzynęłam .
Pobiegłam na górę i usiadłam na łóżku piszcząc z radości . Do pokoju weszła Dakota , gdyż Viki nie było w domu .
-Co się stało ???
Pokazałam jej test i piszczała razem ze mną . Przytuliła mnie i gratulowała . Powiedziałam Dakocie by zawołała Zayn'a :
-Zayn !!! Chodź tu , pilna sprawa !!!! - wykrzynęła Dakotka .
Po chwili wbiegł Zayn do pokoju , zamknął drzwi za sobą . Ale reszta siedziała za drzwiami i podłuchiwała . Nie słyszeli , gdyż u mnie w pokoju nie było echa .
-Zayn - odparłam .
-Tak , coś się stało ?? -spytał .
Przytuliłam go i wyszeptałam :
-Będziesz ... tatą ...
-Co .. to dobra nowina !!! - krzyknął Zayn , całując mnie w usta .
Wyszłam z pokoju za rękę z Malik'iem . Chłopacy nie wiedzieli oco chodzi . Dopytywali się , ale my nie zwracaliśmy na nich uwagi . Poszłam z nim do kuchni .
***Zayn***
Zostanę tatą , nie mogę uwierzyć ... . Poszedłem z Domi do kuchni , usadowiłem ją na wyspie i przyłożyłem ucho do brzucha , mówiąc :
-Jestem twoim tatą , wiesz ??? Jak wyjdziesz stąd to będziemy się dobrze bawić , okey ??
Za ścianą byli chłopacy , a Dakota do nich podeszła i popukała ich w ramię . Oni się bardzo wystraszyli i wylecieli zza ściany .
***Domi***
-Co wy tu robicie ??? - zapytałam .
-Napewno nie podłuchujemy od dłuższego czasu ... - odparł Lou .
-Gratuluję wam - powiedział Styles , klepiąc zayn'a po plecach .
Poszła z Zayn'em do pokoju by jeszcze raz powtórzyć test . Wyszedł pozytywny .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz