wtorek, 15 września 2015

Rozdział 8 sezon 2

To będzie ostatni rozdział tego opowiadania i sezonu drugiego . Przepraszam was . A więc nie przedłużam jak zawsze i biorę się za pisanie

-----------------------------
Wszedłem do domu , zdjąłem z siebie kurtkę i wszedłem do salonu , w którego dochodziły śmiechy . Stanąłem w progu salonu , a wszystkie oczy zwróciły się ku mnie .
-O kurwa , co ty se zrobiłeś z włosami - pisnął Harry , ,,uciekając'' ode mnie , wskakując na oparcie kanapy , a gdy ja zrobiłem krok w ich stronę , to spierdolił się na podłogę .
-Jest źle ? Bo mi się podoba - zaśmiałem się i przeczesałem włosy .
-Ale dlaczego akurat szary se jebnąłeś ? - zapytał Louis , podchodząc do mnie i dotykając moich przemalowanych włosów .
-Tak jakoś . Dobra , ja idę na górę .
Wbiegłem po schodach i skryłem się w swoim pokoju . Strzeliłem sobie fotkę i wstawiłem na instagrama .

Dodałem jakiś opis i cieszyłem się jak dziecko . Zaczęło mnie zastanawiać tylko jedno . Dziś już koniec zagadki , a my nie wiemy , jakie jest rozwiązanie . Muszę się sprężać , bo jest 13:20 , a koniec jest o 15:42 . Zapaliłem papierosa i zacząłem myśleć . Przez ten czas od ostatniego snu , minęły około 3 dni i od tamtego dnia już koniec tych dziwnych snów . Tak siedząc , pomyślałem , że zrobię sobie jeszcze jedno selfie . 



Zbiegłem na dół . 
-Mamy tylko godzinę na rozwiązanie zagadki - powiedziałem , wchodząc do salonu . 
Wszyscy na raz zebrali się , po czym wyszliśmy z domu . 
-To gdzie teraz ? - zapytał Niall , na co Louis zaśmiał się . 
-Chodźmy na cmentarz , może co tam znajdziemy - powiedział jedyny myślący w tym towarzystwie Liam . 
Wpakowaliśmy się do aut i z piskiem opon opuściliśmy posiadłość . Wychodząc z auta , Niall , popchnął Hazzę , i jeden na drugiego wylądował na chodniku . Louis zaczął z sarkazmem bić im brawo . Po kilku minutach ogarnęli się i biegliśmy , dosłownie do grobu Dominiki . 
-Musimy przeszukać okolice grobu , może coś tam jest - zaoferowała Karo . 
-Dobry pomysł - poparłem ją . 
-Karolina , ty ze mną przeszukasz jego zakamarki - powiedziałem , spoglądając na dziewczynę . 
Ta jedynie pokiwała głową na znak , że się zgadza . Spoglądałem tu i ówdzie i nigdzie nic nie było . Nagle usłyszałem : 
-Znalazłam coś !! Szybko ! 
Podszedłem do Karo , która wskazywała na jakiś kawałek . 
-Co to jest ? - zapytał Liam . 
-MAteriał sukienki Dominiki i jest przygnieciony górą od grobu - odparła Karo . 
-Ale to mogło być podczas zamykania trumny , mogło to tu się zatrzasnąć - mruknął Harry . 
-Ale nie kraniec dolnej części sukienki , głąbie - stuknęła go w łeb Karolina . 
-Ale nie damy rady tego podnieść - przyznałem . 
-Spytajmy się tego faceta z kaplicy , może sprzątali te groby - odrzekł Louis . 
Obeszliśmy cały cmentarz , ale nigdzie nie spotkaliśmy ani żadnego faceta , ani żadnej kapliczki . 
-A to nie przypadkiem kaplica ? - zapytał Niall , pokazując na mały budynek . 
-Brawo Niall , znalazłeś kaplicę - powiedział zmęczony Harry , ciągnięciem za sobą Louis'a . 
Szybkim krokiem przemierzaliśmy cmentarz , aż doszliśmy pod drzwi naszego celu . Nacisnąłem klamkę i pociągnąłem do siebie . Wszyscy weszliśmy do środka . Wszystko było wykonane z drewna. 

Przed ołtarzem , klęczała jakaś kobieta odziana w białą sukienkę . Włosy opadały kaskadami na jej ramiona . 
-Przepraszam , wie pani gdzie jest facet od sprzątania grobów ? - zapytał Liam . 
Kobieta wstała , po czym odwróciła się do nas twarzą . 
-Dominika !?!?!?!?!



1 komentarz:

  1. Jezu. Tego się nie spodziewałam. Dlaczego koniec?! Ja chce 3 część :')

    OdpowiedzUsuń